Menu

Mapy zdrapki, czyli innowacja w nauce geografii!

W szkołach dzieci muszą się uczyć wielu przedmiotów. Niektórzy są miłośnikami takiej dziedziny nauki, jaką jest geografia. Inni natomiast odczuwają do niej niechęć, szukają wymówek, aby się wymigać od tak zwanego „wkuwania” nazw państw oraz ich położenia. Można jednak zarówno jednym jak i drugim ową naukę umilić. W jaki sposób? Otóż okazuje się, że nie wiąże się to wyłącznie z siedzeniem nad książką. Na rynku, od jakiegoś czasu pojawiły się bowiem mapy zdrapki, które poprzez zabawę sprawiają, że dziecko zaczyna być zainteresowane geografią i nawet nieświadomie doskonale przyswaja miejsca położenia krajów, nazewnictwo wysp, oceanów, a nawet rzek, jezior i miast. Rzecz jasna, takie mapki nie powstały wyłącznie z myślą o dzieciach. Równie dobrze korzystać mogą z bardziej profesjonalnych egzemplarzy dorośli ludzie, którzy są ciekawi świata i chcieliby się czegoś nowego dowiedzieć. Jest to także doskonały prezent dla podróżników.

 

W jaki jeszcze sposób można wykorzystać mapę zdrapkę?

 

Jeżeli ktoś uwielbia zwiedzać nowe miejsca i poznawać różnorodne zakątki świata, to ta mapa bardzo mu się przyda. Może sobie bowiem na niej zaznaczać (czyli zdrapywać) miejsca już przez niego odwiedzone lub zakreślić mazakiem planowane podróże, a w razie potrzeby, niepotrzebne fragmenty można w łatwy sposób usunąć przy pomocy szmatki. Co więcej, można do niej przyczepiać zdjęcia z danych krajów, co dodatkowo stworzy oryginalny kolaż.

 

Jak wygląda taka mapa zdrapka?

 

W sklepach można ją spotkać w porządnej i eleganckiej tubie, która stanowi niezwykłe ułatwienie w czasie transportowania przedmiotu. Wówczas mapę można zabierać ze sobą także na różnorakie wyjazdy. Tuba jest gwarantem bezpiecznego przechowywania mapy. Jest szczelna i posiada grube ściany, dzięki czemu będziemy mogli mieć pewność, że jej zawartość nie zamoknie, nie pognie się ani nie zniszczy. Kolory map są różne, w zależności od producenta. To samo tyczy się wielkości. Można zdecydować się zarówno na małą, „stołową” wersję, albo dużą, którą się wiesza na ścianie. Jest to bardziej polecany model ze względu na wygodę w przeglądaniu mapy i ewentualnemu wyszukiwaniu danego obszaru. Taka mapka z pozoru nie różni się zbyt mocno od tradycyjnej. Ma zaznaczone kontury kontynentów oraz państw. Zwykle jest to ukazane w jednolitym kolorze. Po zdrapaniu jednak określone rejony zyskują różne barwy, dzięki czemu można zaznaczyć miejsce, które się odwiedziło. Jest to także świetny sposób nauki dla „wzrokowców”.

 

ZDJĘCIE

 

Technika zdrapywania mapy

 

Chyba każdy chociaż raz w życiu zdrapywał kod na zdrapce, dzięki któremu można było coś wygrać. Brało się wtedy klucz albo monetę i delikatnie zdzierało powłokę, która pokrywała kartkę. Tutaj zasada jest dokładnie taka sama. Zdrapuje się pożądane miejsca i dzięki temu powstaje barwny zapis historii osobistych, dalekich podróży. Każdy kontynent cechuje bowiem całkowicie odmienna paleta kolorów. Kolejne odkryte miejsca motywują do następnych wyjazdów i wyznaczania sobie kolejnych celów.

© Wszystkie prawa zastrzeżone | 2006 - 2023 | Ministerstwo Gadżetów Agencja reklamowa GOODPIX